Herbata po turecku – jak parzyć herbatę po turecku?

Nie ma chyba turysty, który będąc w Turcji na wakacjach nie skosztował herbaty po turecku. Nie od dzisiaj wiadomo, że Turcy wprost przepadają za herbatą. Może się wydawać, że to tak jak Polacy, którzy też lubą wypić dobrą filiżankę herbaty. Ale dla większości pierwszy kontakt z tradycyjnie parzoną herbatą po turecku to swego rodzaju szok. Tak, szok. I jest to pozytywny szok, gdyż tak parzona herbata smakuje wprost nieziemsko.

Cudowny smak herbaty po turecku

Turcy piją herbatę na okrągło. Nawet w największy upał raczą się gorącą herbatą. I ma to sens, gdyż taka herbata idealnie gasi pragnienie. Odpowiednio zaparzona herbata smakuje zupełnie inaczej w Turcji. To jest niezaprzeczalny fakty. Ta herbata jest po prostu bardziej aromatyczna, ma więcej smaku, jest po prostu pyszna. Nawet osoby, które nie przepadają za piciem herbaty często to przyznają. Twierdzą, że na wakacjach w Turcji spróbowały herbaty i im ona zasmakowała. Za to miłośnicy herbaty są nią zachwyceni. Co wpływa na jej wspaniały smak? Na pewno proces parzenia herbaty, który ociera się niemal o rytuał.

Rytualny proces parzenia herbaty po turecku.

Zanim podzielę się z wami całym procesem parzenia herbaty, mała uwaga. Nie wiem skąd to się bierze, ale nawet ścisłe trzymanie się przepisu nie gwarantuje, że uda się zaparzyć dokładnie taką herbatę, jaką parzą Turcy. Będzie ona smaczniejsza niż zwykle, to fakt. Jednak, aby przygotować ją na odpowiednim poziomie, potrzeba sporo praktyki.

Co potrzeba, aby zaparzyć herbatę po turecku:

  • Dwa czajniczki lub tradycyjny czajnik Çaydanlık, który składa się tak naprawdę z dwóch mniejszych czajniczków. Jeden stoi na drugim. Taki czajnik bez problemu można kupić w większości tureckich sklepów.
  • Dobra liściasta herbata. Panuje przekonanie, że powinna być to herbata turecka. I jest to prawda. Jednak czasem można się spotkać z opiniami, że równie dobra, jeśli nie lepsza jest herbata syryjska.
  • Warto mieć też klasyczne szklanki w kształcie tulipana. Z nich herbata smakuje jeszcze lepiej.

Jak parzyć herbatę po turecku?

Pora na przedstawienie procesu parzenia herbaty. Do mniejszego czajniczka, który znajduje się u góry, wsypujemy herbatę. Jej ilość zależy od naszych preferencji. Dwie, trzy łyżeczki powinny wystarczyć. Do dolnego czajniczka wlewamy wodę i całość stawiamy na ogniu. Doprowadzamy wodę do wrzenia i przez to, herbata w górnym czajniczku jest ogrzewana, zwiększa swoją pojemność i uwalnia swój aromat.

UWAGA! Czasem praktykowane jest też delikatne skrapianie herbaty w górnym czajniczku. W przypadku, kiedy jest zbyt sucha.

Kiedy już woda w dolnym czajniczku się zagotuje, a liście będą odpowiednio „uprażone” zalewamy wodą z dolnego czajnika liście herbaty. Dolny czajnik napełniamy ponownie wodą i doprowadzamy do wrzenia. Czajnik można zostawić na niewielkim ogniu przez 20 – 30 minut.

Teraz można podawać herbatę. Do szklanek wlewamy esencję z górnego czajniczka. Może to być 1/3 lub ½ szklanki. Wszystko zależy od tego, jaką herbatę preferujemy. Wodą z dolnego czajniczka uzupełniamy całość. I gotowe. Można pić.

Proces parzenia herbaty pop turecku jest bardzo prosty. Jednak wymagana jest praktyka, aby osiągnąć dokładnie taki smak, jaki można poznać w Turcji. Będąc na wakacjach postarajcie się o to, aby skosztować takiej tradycyjnie parzonej herbaty. Zakochacie się w niej.