Lot balonem nad Kapadocją
Kapadocja, Turcja, zwiedzanie. To wszystko się łączy. Ale zwiedzanie Kapadocji to nie tylko zachwycanie się podziemnymi miastami czy formacjami tufowymi. To także, a może nawet przede wszystkim lot balonem. Można powiedzieć, że to właśnie lot balonem jest kwintesencją zwiedzania Kapadocji. Ale nie ma się czemu dziwić. Grono osób odwiedzających systematycznie Kapadocję decyduje się na zobaczenie jej z lotu ptaka. Tak. Osoby, które raz leciały balonem nad Kapadocją zazwyczaj powtarzają tą przygodę za każdym razem, kiedy są w Turcji.
Jedyny minus to… poranne wstawanie
Jeśli ktoś chciałby znać jeden z minusów lotu balonem, to na pewno będzie to konieczność wczesnego wstawania. Wczesne wstawanie na wakacjach do dla wielu godzina 9. Tutaj jednak jest inaczej. Znacznie gorzej. Aby w pełni docenić i udać się na lot balonem trzeba wstać bardzo wcześnie. Można powiedzieć, że pora pobudki jest barbarzyńska. Wszystko zależy od hotelu, w którym się znajdziemy. Ale trzeba brać pod uwagę fakt, że jesteśmy z niego odbierani około godziny 4 rano. Więc trzeba wstać chociaż 15 minut wcześniej, aby być gotowym. Pobudka przed 4 w wakacje? Barbarzyństwo.
Ale na szczęście to jedyny minus. I może warto pomyśleć o tym, aby wcale nie iść spać? Zresztą można się wyspać w drodze powrotnej do hotelu. Bo wycieczka Kapadocja balony na to zasługuje. Wspaniałe widoki wynagrodzą to każdemu w całości. I to ze sporą nawiązką.
Jak wygląda lot balonem w Kapadocji?
Nawet najpiękniejsze słowa nie są w stanie wrazić tego, co można zobaczyć. Ludzie w balonie trochę rozespani, trochę podekscytowani. Balon powoli, majestatycznie zaczyna nabierać wysokości. Pierwsze promienie słońca przebijają się przez horyzont, zatrzymują się na górach. Lecimy wyżej. Dokoła widzimy inne balony. Wydaje się, że jest nich nieskończenie wiele. Podnosimy się wyżej i nagle słońce wyłania się z za horyzontu. Wszyscy milkną i z zachwytem wpatrują w to cudowne widowisko. Pod spodem widać piękne kapadockie grzyby, czyli skały tufowe. Jesteśmy otoczeni balonami i słońce pieści nasze twarze. Zaczynamy schodzić do lądowania. Lądujemy i w naszym ręku pojawia się kieliszek szampana. Niezapomniane przeżycie ciągle jest w nas. Niektórzy z zachwytu nie mogą nic powiedzieć. W rzeczywistości jest jeszcze lepiej, dlatego najlepiej przekonać się o tym osobiście.